Dolina Baryczy. DOT54
Szczegóły trasy
Krótka charakterystyka
Długodystansowa trasa biegnąca Doliną Baryczy. Część dolnośląską poznamy zaczynając w Odolanowie, a kończąc w Wyszanowie, przy ujściu Baryczy. Całkowita długość to 143 km. Szlak wytyczony po drogach gruntowych i asfaltowych (tych mniej obciążonych ruchem). Bardzo starannie oznakowany. Miejscami wybitny, miejscami wyraźnie słabszy, ale zdecydowanie wart przejechania w całości. Najprościej, ze względów logistycznych, podzielić go na dwa lub trzy etapy, korzystając przy tym z komunikacji kolejowej (ze stacji Wrocław Główny wychodzi to bezproblemowo).
Etap 1. Odolanów-Milicz
Pierwszych 12 km do Wróblińca to „formalność” – jazda asfaltową drogą przez pola. Dalej wjeżdżamy w las i zaraz później w kompleks Stawów Potasznia. To mniej znane i zdecydowanie rzadziej odwiedzane obiekty. Co nie oznacza, że mniej ciekawe – wprost przeciwnie, to jedno z moich ulubionych miejsc. Droga, przez parę najbliższych kilometrów, biegnie tuż obok wody. Po „wstawce” polnej lądujemy obok równie spektakularnego zespołu w Krośnicach, a dalej jest epicentrum w Grabownicy, a jeszcze Ruda Milicka i Milcz… Razem 41 km i, jak to się teraz mówi, „grubo”. Naprawdę grubo.
Etap 2. Milicz-Żmigród
Ze względów logistycznych lepiej jest nawet zacząć w Żmigrodzie. Po prostu rano trudniej dostać się pociągiem do Milicza (łatwiej wrócić po południu). Ale opis będę kontynuował zgodnie z biegiem rzeki. Czeka nas kolejne 41 km naszej trasy. Pierwsze 20 kilometrów to jazda w lesie, bądź po polach, w większości wydzieloną, luksusową drogą rowerową. Po drodze mamy do zaliczenia parę atrakcji turystycznych (Kaszowo, Postolin). Od Łąk wjeżdżamy w wielkie kompleksy Stawów Milickich: Ruda Sułowska, Grabówka, Radziądz i Ruda Żmigrodzka. To creme de la creme dnia (opisane już w DOT51, DOT52, DOT53). Jeśli uda nam się zaoszczędzić wystarczającą ilość czasu, to Zamek w Żmigrodzie i towarzyszący mu przepiękny park będą zgrabnym zwieńczeniem dnia.
Etap 3. Żmigród – Wyszanów (Głogów)
Najdłuższy – 61 km (plus jeszcze 15 km do stacji kolejowej). Pierwszy fragment (do Wąsoszy) to jazda polami i lasami. Wrażenie psuje dość nieprzyjemna kostka na odcinku Pobiel – Wąsosz (jakieś 4-5 km). Później robi się coraz lepiej – za miastem długo jedziemy sympatycznymi asfaltami. Dalej, sporo za Wierzowicami Wielkimi, wpadamy w teren i ten kawałek (do Ryczenia) jest wprost znakomity. Później są: w większości spokojne asfalty wśród rozległych pól i troszkę gruntowych duktów leśnych. Uwaga: na odcinku Osetno-Szaszorów jest fragment gdzie poruszamy się ledwo widoczną ścieżką wśród traw. Na szczęście czeka nas wielki finał – ujście Baryczy do Odry! Możemy łatwo znaleźć się po obydwu stronach naszej tytułowej rzeki, choć widok od północy jest zdecydowanie bardziej imponujący. Po krótszej, bądź dłuższej, przerwie czeka nas jeszcze dojazd do dworca w Głogowie. Wykorzystamy tu niebieski szlak ORT. Do końca będzie więc bardzo ładnie.
Więcej informacji na temat tras w tej okolicy znajdziesz na stronie : dolnoslaskakrainarowerowa.pl