Szlak Odry (cz. I). DOT70

45.84 km
2-4h
średnia
System tras:
Trasa Odry

Szczegóły trasy

Rowerowy Szlak Odry

Obowiązkowy dla każdego miłośnika roweru. Wyznaczony w 2005 roku w formie długiej (300 km) trasy liniowej w kolorze niebieskim. Obecnie (stan na 2020 rok) w większości słabo oznakowany i, co gorsza, niezaktualizowany. A to wszystko w sytuacji, gdy zbudowano nowe mosty i wytyczono dziesiątki kilometrów idealnie równych dróg na wałach. Przygotowaliśmy na jego bazie dziesięć łatwo dostępnych pętli, pozwalających poznać przepiękne nadodrzańskie uroczyska. Mają one długości od 40 do 76 km i, poza dwiema, dają się z powodzeniem podzielić na krótsze odcinki. Można więc Odrę poznawać we fragmentach po 30 km.  Nasza propozycja zawiera cały Rowerowy Szlak Odry (poza odcinkami nieprzejezdnymi) oraz nowe, doskonałe fragmenty. Razem 423 km. Wszystkie dostępne ze stacji kolejowych.

Pętla Lipki-Kotowice

Wybitna trasa o dużych walorach krajobrazowych, zapewniająca intensywny kontakt z naturą. W części bliższej torom kolejowym biegnie po spokojnych asfaltach, przy rzece mamy w 80% utwardzone drogi gruntowe. Około 4 km to trochę nierówna, wąska ścieżka po wale, która czasem bywa zarośnięta. Rekomendowanym punktem  startu jest kultowy sklepik w Kotowicach (blisko stacji kolejowej). Zaraz obok mamy gładziutkie wały biegnące aż za Siedlce. W Oławie proponujemy przesiąść się na asfalt do Lipek. Tam pokonać Odrę jazem i śluzą (trzeba przeprowadzić rower). Powrót drugą stroną rzeki do Oławy i przesiadka na asfalt. Pętlę można podzielić na dwie części na różne sposoby. Zarówno do Oławy, jak i Lipek łatwo jest dotrzeć pociągiem.

Kotowicki łańcuszek

Kilkadziesiąt małych i malutkich oczek wodnych, które mijamy, jadąc wałami do Siedlca. Choćbyśmy byli tam już wiele razy zawsze wyciągnę smartfon.

Ryczyn i Natura 2000

Ryczyn bardzo porusza moją wyobraźnię. To grodzisko za czasów Ślężan (i Piastów) było równie ważne jak Wrocław. Tak się poskładało, że z tego drugiego wyrosła dzisiejsza metropolia, a na miejscu pierwszego mamy rezerwat archeologiczno-biologiczny. Ryczyn nie funkcjonuje też w świadomości zbiorowej. Jak się zastanowić, to wprost idealna legitymizacja naszego powrotu na teren Śląska (powiedzmy, że tzw. Dolnego). Tutaj nie ma skomplikowanej historii, kolejnych warstw, mamy po prostu swoją ojcowiznę. Zdecydowanie domagającą się czegoś więcej niż tylko dwóch czy trzech tablic, które na stanowisku znajdziemy. Gęstwa rezerwatu nie pozwala nam się bardziej rozejrzeć, dopiero warstwa „cieniowanie” (czyli lidar) na Geoportalu zdradza szerszy plan. Drugim powodem, dla którego lubimy ten teren, są jego niewątpliwe walory przyrodnicze. Jedziemy w pięknych gęstych lasach grądowych.

Las w Winnej Górze

Gdy znudzą się Wam w powrocie wymuskane asfalty, warto skręcić (na zachód), w las przy Winnej Górze, jadąc równolegle do trasy. Jest tam parę piaszczystych pagórków, przez które wiodą ścieżki „mtb” wytyczone przez bezimiennych przodowników. Chwała im!

Więcej informacji na temat tras w tym regionie znajdziesz na stronie : szlakodry.pl

Atrybuty dodatkowe:
Typ trasy:
rodzinna, przyrodnicza, z atrakcjami turystycznymi, pętle
Drogi:
asfaltowe, szutrowe, gruntowe
Typ roweru:
dowolny
Oznakowanie:
bardzo dobre

Zobacz pozostałe trasy