Krótka charakterystyka

Liniowa trasa średniej długości ale z konkretną różnicą poziomów. Jeśli zaczniemy w Luboradzu to do 42 km trzeba dodać prawie 1 km sumy przewyższeń. Podjazdy i zjazdy skoncentrowane są w południowej części i bez wątpienia ma ona charakter solidnego mtb. Podjazdy gruntowe około 20% dają w kość, nawet przy wpychaniu roweru. Odcinek południowy jest gruntowy, na północy mamy gładkie asfalty.

Ważny łącznik

W tej publikacji unikamy szlaków liniowych, szczególnie tych zaczynających się „nigdzie” i tam też kończących. Pętle są znakiem obecnego modelu wypoczynku! Szlak Polskiej Wsi warto jednak zapamietać bo to wygodny i piękny łącznik pozwalający „przeskoczyć” z Kotliny Jeleniogórskiej w Kaczawy.

Dolny Śląsk w pigułce

Jeśli zaczniemy jazdę w Luboradzu (do którego można łatwo dotrzeć pociągiem) to pierwszych 12 km będzie sielską jazdą wygodnymi asfaltami wśród pól gdzie stopniowo zbliżamy się do linii wzgórz. Dalej po lekkich podjazdach czekają nas wyniosłości Pogórza Kaczawskiego, i nadal jest przyjemnie… Gładki asfalt pozwala cieszyć się zjazdami. Od Muchowa nagle trasa pokazuje pazur. Wzgórza stromieją. Podjazd do Radzimowic jest pierwszym tego zwiastunem. Póżniej w miarę spokojnie do Wojcieszowa i naprawdę ostry podjazd na Przełęcz Komarno. Na asfalcie widzimy już solidne 18% ale po zjeździe na drogę gruntową robi się ostrzej. Za to widoki z przełęczy a później szaleńczy zjazd do Komarna… Bezcenne. Tak to zaczęliśmy na północy na płaskiej nizinie, z widokiem wzgórz a skończyliśmy wspinaczką w górach. Jednym słowem Dolny Śląska w telegraficznym skrócie.
W Komarnie oczywiście jazda się nie kończy i trzeba coś zrobić dalej (np skorzystać z Rowerowej Obwodnicy Jeleniej Góry do Janowic Wielkich, gdzie czeka pociąg powrotny)