Wokół Legnicy. DOT176
Szczegóły trasy
Krótka charakterystyka
Obszerna pętla 85 km okrążająca Legnicę. Oznaczona jako szlak pieszy ale ponieważ w całości przebiega po drogach gruntowych i asfaltowych to, prawdę powiedziawszy, zdecydowanie bardziej nadaje się na rower. Ładnie (choć nie perfekcyjnie) oznaczona. Bardzo zróżnicowana w charakterze i interesująca. Z wielu miejscowości Dolnego Ślaska łatwo do niej dojechać (z Wrocławia tylko 50 min pociągiem). Przebiega przez 4 stacje kolejowe i można ją wygodnie dzielić na krótsze fragmenty. Taki też będzie opis.
Jaśkowice Legnickie – Raszówka
27 km. Bardzo zróżnicowany pod względem charakteru odcinek. Przy Jaśkowicach wygodne i spokojne asfalty, ścieżka rowerowa wokół Jeziora Kunickiego oraz wrażenie podmiejskich dzielnic sukcesu. Rodzinne i towarzyskie grupy rowerowe. Od Szczytnik Nad Kaczawą do Raszówki jazda w pięknym lesie, z wodnymi wstawkami. I tu spotykamy zdecydowanie bardziej zdeterminowanych miłośników dwóch kółek.
Raszówka – Miłkowice
15 km. Szybko wyjezdżamy na otwarty teren gdzie poruszamy się głównie po spokojnych asfaltach z rozległymi widokami. Rower sam przyspiesza. Żyć nie umierać!
Miłkowice – Koiszków (stacja w Przybyłowicach)
26 km. Mocno zmienny kawałek. Zaczyna się od urokliwego wiaduktu kolejowego i zjazdu przez pola. Bardzo ciekawy jest fragment skrajem zdziczałego Lasku Złotoryjskiego, można tu dodatkowo troszkę głębiej wjechać w las, tam jest już prawdziwe, ostre mtb. Od tego momentu wjeżdżamy w zróżnicowany wysokościowo teren, otwierają się piękne panoramy na góry. Następnym istotnym punktem jest Dunino czyli Muzeum Bitwy nad Kaczawą (punkt zwrotny wojen napoleońskich). Mała rotunda, którą można zwiedzić po uprzednim umówieniu się, upamiętnia wydarzenia z 26.08.1813 r. W sumie około 190 000 walczących, blisko 15 000 zabitych (w sporej części nastoletnich), walka głównie na bagnety i szable… Ku refleksji.
Koiszków (sasiednie stacje) – Jaśkowice Legnickie
16,5 km. Sporo tu lekkich pagórków i jazdy w terenie po drogach gruntowych. Najpiękniejszy jest (trochę wyboisty) odcinek wokół rezerwatu Jeziora Koskowickiego. Piękna uwertura dla całego szlaku.