Tour de Pologne 2024, etap 3, DOT286

161 km
>4h
trudna

Szczegóły trasy

Trzeci etap Tour de Pologne 2024 to crème de la crème dla kolarzy szosowych. Wymagające podjazdy, piękne widoki i przy odrobinie szczęścia niewielki ruch po drodze. Zamieszczamy pełny ślad GPX etapu, ale dokonaliśmy modyfikacji na odcinku Szczytna – Polanica by nie narażać Was na przejazd zatłoczoną drogą krajową. Oczywiście można także skrócić sobie i nie jechać pętli tylko po zjeździe z Łężyc zjechać do Dusznik na finałową wspinaczkę. Podjazdy skomentował Bartosz Huzarski.

Cała zabawa zaczyna się po wyjeździe z Wałbrzycha. Po rozgrzewce do Dziećmorowic czeka na nas legendarny Palczyk – pierwszy sprawdzian naszej kondycji. Esyfloresy koło zabudowań to dobre 12-15 % (to część trasy Rowerowa 500 W2) W nagrodę po wjeździe na wypłaszczenie czekają na Was ciekawe widoki.

Zjazd do Zagórza to wyzwanie dla hamulców – uważajcie na dohamowaniach ze spadu. Wjeżdżamy do Zagórza. Chcącym dotrzeć pod zamek Grodno polecamy odbicie na centralnym skrzyżowaniu w lewo, znaki i droga zaprowadzą Was pod bramę. Trasa etapu wiedzie w przeciwną stronę – podjeżdżamy Niedźwiedzicę. Nie będzie łatwo, szczególnie jeśli nie mamy szerokiego zakresu na kasecie z tyłu. Pierwsze kilkaset metrów to więcej niż 10% – ten podjazd nie bierze jeńców! Jak zwykle na szczycie czekają na nas piękne widoki. Pora na głębszy łyk z bidonu i zjazd do Olszyńca, także po trasie Rowerowej 500. Jest momentami wąsko i bywa, że deszcz nanosi piach na ulicę więc uważajcie. Przed Jugowicami odbijamy by poznać Sowiogórskie Tajemnice – piękna asfaltowa droga wznosi się powoli do miejsca, gdzie w prawo można odbić by zobaczyć kompleks Włodarza czyli grupę podziemnych sztolni i budowli wchodzących w skład kompleksu Riese. Zjazd do Walimia i tutaj okazja by uzupełnić kalorie i płyny w sklepikach- przed nami Walimska pod kostce. Jeśli pomkniecie w tempie Rafała Majki to będzie mniej trzęsło, bo droga ma swoje lata. Kto chce się sprawdzić – niech spróbuje odbić na moment w lewo, w wąską uliczkę Słowackiego – kilkanaście procent da w kość.

Bartosz Huzarski: „Walim po bruku to jeden z moich ulubionych podjazdów, w czasie kariery bywałem tutaj minimum raz w tygodniu. Podjazd jest długi ale w całości nachylenie biegnie pod tym samym kątem. Idealny na sprawdzian formy albo jakiś dłuższy test. Bruk na tym podjeździe pojawia się dwa razy, w pierwszej i ostatniej fazie podjazdu i ma on swój urok, sprawia że jazda pod górę staje się jeszcze bardziej wymagająca.”

Zjazd do Rościszowa: proste zachęcają do rozpędzania się, ale pamiętajcie o serii zakrętów przy mostkach, znanych z rajdów samochodowych. Tam warto uważać. Na długim zjeździe przez Rościszów do Pieszyc odpoczniecie (kto lubi zabytki może obejrzeć dawne uzdrowisko w Rościszowie obecnie szpital). Przed Wami kolejny podjazd. Teoretycznie łatwiejszy, po dobrym asfalcie, ale na początku, w górnych Kamionkach dość wymagający.

Bartosz Huzarski: „Podjazd pod Kamionki, czyli przełęcz Jugowska to najdłuższy podjazd w okolicy i mój ulubiony. To tutaj wylewałem litry potu i pracowałem nas formą przed najważniejszymi wyścigami. Podjazd jest długi, w szczycie formy zajmował mi około 18 min od początku Kamionek, wczesną wiosną wlokłem się na górę ponad 22 minuty – sprawdź ile Tobie to zajmie ? Asfalt jest dobry, podjazd równo nachylony w środkowej i górnej części, najbardziej stromo jest od połowy do końca Kamionek, ponowny wjazd do lasu za wioską sygnalizuje mniejszą stromiznę.”

Przejazd przez Jugów to okazja do podziwiania poniemieckiej architektury, a także przejazd pod imponującym wiaduktem linii kolejowej Wałbrzych – Kłodzko. Do Nowej Rudy mamy przy drodze wojewódzkiej drogę dla rowerów więc nie trzeba ścigać się z samochodami. Gdy traficie na znaczki Europejskiego Szlaku Cysterskiego ER-8 to zaprowadzą Was prawie na górę Św. Anny, na której znajduje się wieża widokowa. Podjazd jest wymagający – średnio 10-12 procent w środkowej części zatem będzie co jechać. Radzimy nie szarżować, trzymać tempo, a przed podjazdem pociągnąć parę łyków izotoniku. Zjazd do Ścinawki to okazja do podziwiania panoramy Gór Stołowych. Jadąc do Tłumaczowa po prawej mijamy renesansowy zamek w Sarnach, który powoli dźwiga się z ruin. W Tłumaczowie ujrzycie po lewej kopalnię kruszywa i wieżę kościoła – to oznaczać będzie kolejne wyzwanie – stroma ścianka na szczyt, o nachyleniu ok 12%, podjeżdżamy równo, spokojnie, w nagrodę – ciekawe widoki!

Po zjeździe do Radkowa zaczynamy pętlę, którą kolarze przejadą prawie dwukrotnie, a gdy ktoś nie czuje się na siłach – może zaliczyć ją raz choć szkoda widoków.

Bartosz Huzarski: „Karłów. Piękne miejsce w górach Stołowych do którego prowadzą trzy genialne podjazdy. Na tym etapie kolarze wjadą od strony Radkowa, mijając po prawe stronie zalew rozpoczną piękną wspinaczkę. Super asfalty i droga wijąca się wśród skalnych urwisk. Podjazd potrafi zmęczyć, tym bardziej, że jest w końcówce trasy. Karłów był na mojej liście regularnie odwiedzanych podjazdów, szczególnie gdy przebywałem na zgrupowaniu w Zieleńcu. Droga jest w miarę spokojna jeśli chodzi o ruch samochodów, jednak wiadomo, że najlepiej jeździ się tam w tygodniu.  Dzień później peleton TDP wjedzie na szczyt od Kudowy Zdrój nieco dłuższym ale też pięknym podjazdem mijając po drodze jedną z tutejszych atrakcji czyli Błędne Skały.”

W wersji krótszej zjeżdżamy szybko ładną drogą do Dusznik i przed nami finałowa wspinaczka – na Jamrozową Polanę

Bartosz Huzarski: „Stromym wąskim podjazdem po nowej, przygotowanej specjalnie na TDP w 2023 roku drodze kolarze dojadą do areny zmagań biathlonowych czyli na Jamrozową Polanę. Podjazd jest kluczowy na tym etapie i nie ma co tutaj oszczędzać sił, ba nawet ciężko o to gdyż jest tak stromo. Ścianka o nachyleniu dobrze ponad 10% wyciśnie z zawodników resztę sił. Meta idealna dla kolarzy lubiących ciężkie pagórkowate wyścigi jednodniowe.”

Jeśli chcecie podjąć wyzwanie długiej pętli wtedy do Polanicy zaprowadzi Was droga powiatowa przy linii kolejowej. Za Polanicą przejazd przez DK 8 i wspinaczka w stronę Wambierzyc. Z Wambierzyc do Radkowa przejedziecie drogą z uspokojonym ruchem, a następnie jeszcze raz pokonacie podjazd do Karłowa.

Atrybuty dodatkowe:
Typ trasy:
widokowa, z atrakcjami turystycznymi
Drogi:
asfaltowe
Typ roweru:
szosowy, trekkingowy
Oznakowanie:
wymaga uwagi

Zobacz pozostałe trasy