Singletrack Glacensis – rowerowy raj dla całej rodziny cz.4

18.08.2022

Singletrack – co to właściwie jest ? To najczęściej jednokierunkowa ścieżka rowerowa, najczęściej zbudowana od podstaw w lesie w górach. Oczywiście czasem singletrack biegnie łąkami, i czasem na nizinach, ale Singletrack Glacensis biegnie zawsze w górach. Tego typu ścieżki są specjalnie zaprojektowane i wykonane tak, aby możliwie minimalnym wysiłkiem dało się podjechać pod górę i aby z jak największą płynnością dało się zjechać w dół. Tego typu ścieżka sprawia, że jazda w górach staje się możliwa dla niemalże każdego. Jazda singletrackami daje dużo frajdy i jest bezpieczna. Dzięki temu, że ścieżki są kręte, nie jesteśmy w stanie osiągać zbyt dużych prędkości. Prędkość w górach na rowerze to największe zagrożenie.

Spośród wielu pętli singli na ziemi kłodzkiej dziś zapraszam do przejechania najdłuższych, które w połączeniu dają okazję pośmigać cały dzień. Pętla Międzygórze w ostatniej ankiecie internetowej zastała wybrana na najlepszą pętlę systemu Glacensis. Na festiwalu Górskim w Lądku usłyszałem, że cyt. „Pętla Stronie skradła moje serce”, ja dodam, że Rudka to mój ulubiony kawałek :-).

Taki zestaw razem będzie miał około 60 km i jest to propozycja dla kolarzy mających dobrą kondycję lub dobre rowery elektryczne. Najlepiej zacząć taką wycieczkę przy malowniczym zalewie w Starej Morawie, przynajmniej latem. Wówczas po trudach podróży możemy skorzystać z orzeźwiającej kąpieli na koniec. Równie dobrym miejscem startowym będzie Międzygórze. Pętla Międzygórze to 31 km płynnej jazdy z pięknymi widokami.

Nad Marcinkowem wyjeżdżamy na łąki gdzie możemy zdecydować czy zawrócić czy jechać dalej Pętlą Stronie. Jedziemy kilka hopek na początku zwiastuje dobrą zabawę. Zjazd do Stronia to czysta zabawa, duże prędkości i serie małych hopek. Wracamy przez Stronie ok. 7 km asfaltem, przy okazji możemy zrobić zakupy w lokalnym sklepie lub posilić się w jednej z wielu knajp.

Nad Starą Morawą wjeżdżamy na Pętlę Rudka płynny szybki pojazd wypycha nas na Przełęcz Janową. Tam zdecydowanie warto zawrócić i zrobić zjazd Rudką. To najszybszy i najbardziej zadziorny zjazd ze wszystkich. Ma techniczne elementy, bandy hopki, muldy, słowem dużo dobrej zabawy.

Wracamy na przełęcz Janową i kierujemy się pod wyciągi na Czarnej Górze, docieramy do zjazdu do Międzygórza. Tu zaczyna się zabawa szybkie sekcje, dobre bandy i piękne widoki czego chcieć więcej. Na koniec dnia lądujemy w Międzygórzu gdzie bez problemu znajdziemy fajną knajpkę i nocleg.  Polecam zwłaszcza w październiku, będzie cudownie.

 

Marek Janikowski

Prezes Fundacji Singletrack Glacensis

www.singletrackglacensis.com

Zobacz inne wpisy